wtorek, maja 04, 2021

Patelnia tytanowa WOLL Diamond Lite - recenzja oraz przepisy na placki, pizzę i ciasto z patelni

Beztłuszczowa, nieprzywierająca, solidna, trwała, wytrzymała... Od 3 tygodni mam przyjemność testować wysokiej klasy sprzęt kuchenny, jakim jest patelnia tytanowa marki WOLL z serii Diamond Lite. I bez wątpienia jest to najlepsza patelnia, jaką miałam do tej pory w swojej kuchni. Jej możliwości i jakość wykonania przeszły moje najśmielsze oczekiwania i potrzeby. Dlaczego? Czym wyróżnia się ten model? Zapraszam Cię na recenzję patelni głębokiej WOLL o średnicy 28 cm!


Patelnia beztłuszczowa WOLL Diamond Lite - dane techniczne i specyfikacja

Poznaj najważniejsze cechy patelni głębokiej WOLL Diamond Lite.

  • Odporna na zarysowania powłoka WOLL TITANIUM NON-STICK posiadająca wbudowane kryształy diamentu, która wraz z nanokompozytem gwarantuje nieprzywieralność oraz łatwość utrzymania patelni w czystości. 
  • Specjalny stop oraz innowacyjna technologia odlewu naczyń WOLL gwarantują akutermiczność, czyli doskonałą absorpcję ciepła. Grube, 8-milimetrowe dno stanowi gwarancję optymalnej dystrybucji ciepła bez obawy o odkształcenia, nawet pomimo użytkowania patelni w bardzo wysokich temperaturach.
  • Na uwagę zasługuje również lity uchwyt patelni, który wykonany jest z kompozytu i zapewnia bezpieczne podnoszenie naczynia. Z kolei jego oprawa została zamontowana w technologii zatopionego mosiądzu, dzięki czemu uchwyt nie nagrzewa się. Warto przy tym dodać, że uchwyt jest odpinany.
  • Patelnia beztłuszczowa WOLL sprzedawana jest wraz ze szklaną pokrywą wykonaną z hartowanego, polerowanego i żaroodpornego szkła, którą można użytkować nawet w piekarniku nagrzanym do 250 stopni Celsjusza.
  • Profilowana krawędź naczynia gwarantuje czystość i wygodę podczas smażenia.
  • Patelnia objęta jest 25-letnią gwarancją na równość dna oraz 2-letnią gwarancją na powłokę i uchwyty.


























Patelnia WOLL Diamond Lite - wady i zalety

Rzetelnie podchodząc do recenzji patelni WOLL, poniżej znajdziesz zestawienie zalet i wad tego sprzętu. 

Zalety patelni tytanowej:

  • Wyposażenie patelni w nieprzywierającą powłokę WOLL TITANIUM NON-STICK pozwala na jej wykorzystywanie do przygotowywania rozmaitych potraw, np. placuszków, pizzy, a nawet ciasta (o czym przekonasz się poniżej) bez dodatku tłuszczu i bez obawy o przywarcie potrawy do dna czy jej przypalenie. To pozwala na przygotowywanie mniej kalorycznych i dużo zdrowszych potraw.
  • Patelnia do smażenia bez tłuszczu posiada grube dno, dlatego doskonale przewodzi i kumuluje ciepło, a następnie równomiernie je oddaje, dlatego idealnie nadaje się do przyrządzania potraw wymagających długiego smażenia, duszenia czy pieczenia. To przekłada się również na znaczne zmniejszenie energii niezbędnej do gotowania czy pieczenia.
  • Odpinany uchwyt ułatwia przechowywanie, mycie w zmywarce czy użytkowanie patelni w piekarniku. Tak, tak, na tej patelni możesz bez obaw o zniszczenie przygotowywać potrawy w piekarniku nagrzanym do 250 stopni Celsjusza.
  • Solidna, wytrzymała, przezroczysta pokrywka wykonana z hartowanego szkła pozwala na doglądanie przyrządzanego dania bez konieczności jej podnoszenia.
  • Patelnia jest łatwa w utrzymaniu czystości. Można ją myć w zmywarce, choć moim zdaniem nie jest to konieczne. Po skończonym gotowaniu z łatwością ją doczyścisz przy użyciu gąbki z dodatkiem płynu do mycia naczyń, a czasem wystarczy przetarcie samym ręcznikiem papierowym, by patelnia lśniła jak nowa.
  • Długa gwarancja producenta.

Wady patelni tytanowej:
  • Cena. Nie ma co ukrywać i przekonywać, że jest inaczej - patelnie tytanowe w porównaniu do innych patelni dostępnych na rynku wypadają stosunkowo drogo. Jednak biorąc pod uwagę stosunek jakości do ceny i wszystkie zalety tego typu naczyń, okazuje się, że ich koszt wcale nie jest wygórowany. Decydując się na wybór patelni tytanowej możesz mieć pewność, że kupujesz solidny, wytrzymały, wykonany z najwyższej jakości materiałów sprzęt, który posłuży Ci na długie lata i pozwoli na przygotowywanie pysznych, zdrowych i beztłuszczowych potraw.
  • Ciężar. Grubość i rodzaj materiałów użytych do wykonania patelni przekłada się na jej wagę, która nie należy do najniższych. Nie jestem jednak przekonana, czy tę cechę można uznać za wadę. Moim zdaniem ciężar patelni świadczy tylko o jej solidnym wykonaniu. W żaden sposób mi to nie przeszkadzało i świetnie mi się z tą patelnią pracowało. 

Więcej informacji i szczegółów dotyczących produktów marki WOLL znajdziesz na stronie internetowej: https://www.patelnie-tytanowe.pl/.

To tyle jeśli chodzi o część teoretyczną recenzji. Czas przejść do praktyki, czyli do przygotowania potraw na patelni WOLL.



1. Placuszki jogurtowe

Pyszne placuszki jogurtowe smażone bez grama tłuszczu? To możliwe! Z pomocą przychodzi patelnia głęboka WOLL Diamond Lite, która dzięki swej innowacyjnej powłoce pozwala na przygotowanie placków i racuchów bez konieczności używania oleju. Proponowane przeze mnie placki jogurtowe wyszły idealnie! Są lekkie, delikatne, puszyste i doskonale wysmażone z każdej strony.

Składniki:

  • 250 g jogurtu naturalnego
  • 4 jajka rozmiar M
  • 1 i 1/4 szklanki mąki pszennej
  • 1 łyżeczka sody oczyszczonej
Przygotowanie:
  • Do miski przełóż jogurt, wbij jajka, krótko zmiksuj. Do mokrych składników przesiej mąkę wraz z sodą oczyszczoną. Krótko zmiksuj, tylko do połączenia się składników.
  • Na dobrze rozgrzaną patelnię nakładaj łyżką ciasto formując niewielkie placuszki. Smaż z obu stron na złoty kolor.
  • Podawaj z ulubionymi dodatkami.
Smacznego!


2. Pizza z patelni

Kolejnym przygotowanym przez mnie daniem na patelni tytanowej WOLL była pizza, którą "usmażyłam", choć nic nie stoi na przeszkodzie, by patelnię wraz z ciastem upiec w tradycyjny sposób, w piekarniku. Ja zaryzykowałam i przyrządziłam pizzę na patelni. I to ryzyko zdecydowanie się opłaciło, choć początkowo byłam sceptycznie nastawiona do tego pomysłu. Niepotrzebnie! Usmażoną pizzę bez problemu wyjęłam z patelni, była pyszna i chrupiąca, i swym smakiem niczym nie ustępowała tej pieczonej w piekarniku.



Składniki na ciasto:

  • 250 g mąki pszennej
  • 0,5 łyżeczki soli
  • 1,5 łyżki oliwy z oliwek
  • 12 g drożdży
  • 0,5 łyżeczki cukru
  • 110 ml letniej wody + około 3 łyżek do rozczynu
Składniki na sos pomidorowy:
  • 1 łyżka koncentratu pomidorowego
  • 1/3 szklanki przecieru pomidorowego
  • 1 ząbek czosnku
  • przyprawy: sól, pieprz, zioła prowansalskie, oregano, szczypta cukru
Dodatki:
  • 300 g pieczarek
  • 1 mała cebula
  • kilkanaście plasterków salami
  • 200 g sera żółtego
  • przyprawy: sól, pieprz, zioła prowansalskie

Przygotowanie:
  • Do miski wsyp mąkę, dodaj sól i oliwę z oliwek.
  • Do szklanki dodaj rozkruszone drożdże, cukier i około 3 łyżek wody (należy dodać tylko tyle wody, by przykryć drożdże). Mieszaj do całkowitego rozpuszczenia.
  • Do mąki dodaj rozpuszczone drożdże oraz 110 ml wody. Zagnieć gładkie i elastyczne ciasto.
  • Do lekko wysmarowanej oliwą misy przełóż ciasto, przykryj ściereczką i odstaw w ciepłe miejsce do wyrośnięcia na około 1 godzinę.
  • W międzyczasie przygotuj dodatki. Przygotuj sos. Do miseczki dodaj koncentrat pomidorowy, przecier pomidorowy, przeciśnięte przez praskę ząbki czosnku, sól, pieprz, zioła prowansalskie, oregano i cukier. Wymieszaj.
  • Na dobrze rozgrzany olej wrzuć drobno posiekaną cebulę. Smaż do zeszklenia. Dodaj oczyszczone i pokrojone w plasterki pieczarki, smaż przez około 10 minut - do całkowitego odparowania płynu. Dopraw solą, pieprzem i ziołami prowansalskimi.
  • Ser żółty zetrzyj na dużych oczkach tarki.
  • Wyrośnięte ciasto przełóż na blat podsypany mąką i rozciągnij je na kształt koła o średnicy około 30 cm. Rozgrzej patelnię. Wylej odrobinę oliwy z oliwek. Placek ciasta przełóż na patelnię, w razie potrzeby rozciągnij ciasto aż po ranty patelni. Patelnię przykryj pokrywką, ustaw najmniejszą moc palnika i smaż przez 10 minut. Po tym czasie przewróć ciasto na drugą stronę i wyłóż dodatki. Ciasto posmaruj sosem pomidorowym, kolejno wyłóż pieczarki, następnie salami i ser żółty. Patelnię ponownie przykryj pokrywką i smaż na średniej mocy palnika przez około 25 minut.
Smacznego!


3. Ciasto kokosowo-czekoladowe

Testowanie patelni zakończyłam przygotowaniem ciasta, które również usmażyłam na patelni, a nie upiekłam. Był to totalny eksperyment, który zakończył się sukcesem. Ciasto niesamowicie wyrosło, było puszyste, wilgotne, po prostu pyszne! Obawiałam się wyjęcia ciasta z patelni, ale nic takiego nie miało miejsca. Ciasto bez konieczności podważania wyskoczyło z patelni wprost na talerze. Zapraszam po przepis!



Składniki:

  • 4 duże jajka
  • 240 g cukru
  • 330 g jogurtu naturalnego
  • 160 g oleju
  • kilka kropel aromatu waniliowego
  • 400 g mąki pszennej
  • 3 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 33 g kakao
  • 3 łyżki mleka
  • 4 łyżki wiórków kokosowych
  • cukier puder
Przygotowanie:
  • Jajka utrzyj z cukrem na jasną i puszystą masę. Dodaj jogurt, olej i aromat waniliowy. Krótko zmiksuj, tylko do połączenia się składników.
  • Ciasto podziel na dwie równe części. Do jednej z nich dodaj kakao, do drugiej natomiast mleko i wiórki kokosowe.
  • Patelnię tytanową rozgrzej, lekko natłuść. Wylej jasną masę, kolejno masę ciemną. Ciasto przykryj pokrywką i smaż na najmniejszej mocy palnika przez około 1 godzinę 30 minut.
  • Po ostudzeniu oprósz ciasto cukrem pudrem.
Smacznego!

Wpis powstał we współpracy z marką WOLL.

4 komentarze:

  1. Bardzo fajnie napisany artykuł. Jestem pod wrażeniem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Serdecznie dziękuję. Bardzo mi miło. Pozdrawiam :)

      Usuń
  2. Dziękuję za informacje. Bardzo pomocne!

    OdpowiedzUsuń
  3. W końcu doczekałam się mojego wymarzonego remontu kuchni! Zmieniam całkowicie jej aranżację. Postanowiłam nawet wymienić w niej wszelkie sprzęty. Już udało mi się nawet zakupić nową kuchenkę gazowo-elektryczną. Wiem, że stare garnki i patelnie pójdą do śmieci. Chcę mieć wszystko nowe. Dzięki za obszerną recenzję tej patelni. Rozważę jej zakup, bo widzę, że zdecydowanie ma ona więcej zalet, niż wad. Dzięki za podzieleniem się tymi przepisami! Nie miałam pojęcia, że na takiej patelni można zrobić ciasto. To dla mnie nowość.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Słodko-słone pichcenie , Blogger